Browin Blog - „Zimna Zośka” już nie taka straszna

„Zimna Zośka” już nie taka straszna

2019-02-08
ulubione

Kwiecień i maj to bardzo pracowite miesiące w naszym ogrodzie. To właśnie wtedy poświęcamy dużo czasu po to, aby latem piękne rośliny cieszyły oczy, a zbiory owoców i warzyw były wysokie. Często jednak wiosenna pogoda nas nie rozpieszcza i w jedną noc potrafi zepsuć nasze starania oraz ciężką pracę niespodziewanym przymrozkiem, czy nawet śniegiem. Co zrobić, by nie dopuścić do takich sytuacji? Śpieszymy z pomocą!

Kiedy ogród budzi się z zimowej drzemki, trzeba go przygotować na letnie szaleństwa. Zaczynamy od zdjęcia okryć z bylin, wygrabienia resztek spod roślin, spulchnienia i nawożenia gleby. Przygotowujemy też grządki, sadzimy rośliny cebulowe kwitnące latem oraz rośliny jednoroczne, a także dzielimy i przesadzamy byliny. 

Kwiecień przynosi często słoneczne i ciepłe dni, jednak noce nadal potrafią zaskoczyć chłodem, a nawet mrozem. Każdy chyba miał też okazję poznać „zimną Zośkę”, wątpliwą przyjaciółkę naszych ogródków. Co to za zjawisko? W połowie maja następuje zmiana cyrkulacji atmosferycznej - wyż słabnie, a wraz z niżem barycznym napływa do nas zimne powietrze z obszarów polarnych. Nazwa „zimna Zośka” nadana została temu zjawisku ze względu na wypadające 15 maja wspomnienie św. Zofii. Obok Zośki, mamy też trzech zimnych ogrodników – Pankracego, Serwacego i Bonifacego (12, 13 i 14 maja). Cała czwórka zwiastuje ochłodzenie i możliwość spadku temperatury nawet poniżej 0⁰C. Uważa się, że nie są to dni dobre dla ogrodników, dlatego też warto już wcześniej pomyśleć i zabezpieczyć swoje rośliny przed ewentualnymi szkodami.

Jeśli chcemy cieszyć oczy pięknym ogródkiem już od początku cieplejszych, wiosennych dni, zadbajmy o jego odpowiednią ochronę. Kiedy spodziewamy się załamania pogody, pomocne mogą być ochronne klosze i miniszklarnie. Okrywając nimi rośliny, zapewniamy im ochronę przed przymrozkami i śniegiem. Delikatne rośliny możemy osłaniać także przed ulewnym deszczem. Miniszklarnie w ciągu dnia nagrzewają się, a co za tym idzie przyspieszają wegetację roślin. Pełnią także dodatkową funkcję ochrony przed szkodnikami.

Różnymi rozmiarami kloszy osłonimy pojedyncze rośliny, a modułową miniszklarnią będziemy w stanie przykryć nawet całe grządki. Części miniszklarni można łączyć, tworząc dowolnej długości tunele. Tak zabezpieczony ogródek na pewno podziękuje nam bujną roślinnością i wysokimi plonami, a My w „zimną Zośkę” będziemy mogli spać spokojnie!

...bo domowe jest lepsze!